ZAAKCEPTOWANIE DZIECKA
Jeśli nie zaakceptujemy dziecka, zamkniemy sobie dostęp do królestwa Bożego. Przyjęcie dziecka oznaczałoby przesłankę do zaistnienia prawdziwej wspólnoty chrześcijańskiej,„Czy w takim razie w każdą niedzielę musimy z dziećmi siedzieć w kościele? Biedactwa, ale będą się nudzić, przecież z kazania i tak nic nie zrozumieją.” Dlaczego spychamy od razu tę zasadniczą sprawę, tkwiącą w sercu Ewangelii, na boczny tor praktycznych rozwiązań?Kto powiedział, że nawróciliśmy się już w tej kwestii, że kazania muszą pozostać niezrozumiałe, Msze za długie, a wspólnota nieinteresująca dla dzieci?
Głosy: (Głosy na Tak: , Głosy na Nie: , Wszystkich głosów: )